40 martwych dzików odnaleziono w tym tygodniu w podwarszawskiej gminie Konstancin-Jeziorna. Wszystkie padły z powodu afrykańskiego pomoru świń. Jak informują służby, to lasy w okolicach stolicy są ostatnio największym ogniskiem ASF.
Martwe zwierzęta znalazły specjalne grupy poszukiwawcze, złożone z policjantów i żołnierzy. Prace koordynuje Powiatowy Lekarz Weterynarii - chodzi o usuwanie skutków afrykańskiego pomoru świń.
40 martwych dzików to bilans całego tygodnia takich poszukiwań, tylko w jednej podwarszawskiej gminie. To dużo, zwłaszcza, że w całym ubiegłym roku przypadków zakażeń ASF było 748.
Wirus ASF nie stanowi zagrożenia dla ludzi, ale w przypadku znalezienia padłego zwierzęcia nie wolno go dotykać i trzeba natychmiast wezwać służby.
(az)