Bitwa pod Wiedniem z 1683 roku była nie tylko jedną z największych, ale także jedną z najważniejszych w historii. Pokonanie przez żołnierzy Jana III Sobieskiego tureckiej armii, pod dowództwem Kara Mustafy, zjednoczyło Europę, a wojskom Rzeczpospolitej zapewniło sławę na wiele stuleci. Nic więc dziwnego, że znaleźli się i tacy, którzy chcą upamiętnienia tego wielkiego wydarzenia.
Upamiętnienia bitwy sprzed 333 lat chce Komitet Budowy Pomnika Jana III Sobieskiego. Monument ma stanąć na wiedeńskim wzgórzu Kahlenberg. To już trzynasta próba postawienia pomnika. Jak informują członkowie grupy, w 1683 roku Sobieski powstrzymał ekspansję Wielkiego Imperium Osmańskiego, dzięki czemu udało się obronić kulturę i cywilizację Europy.
Sama bitwa trwała kilkanaście godzin. Dopiero ostatnia godzina była decydująca. Zjednoczone siły chrześcijańskie pod dowództwem Sobieskiego rozgromiły Turków i wpadły do obozu. To wszystko, co tam zastały - stało się ich łupem. A oni sami okryli się sławą, która przekroczyła granice i Polski i Austrii, a właściwie przekroczyła granice Europy - powiedział naszemu reporterowi Michałowi Dobrołowiczowi Konrad Pyzel z Muzeum Pałacu Jana III Sobieskiego w warszawskim Wilanowie.
Siły chrześcijańskie zaatakowały właśnie ze wzgórza Kahlenberg. Przeprowadzenie przez las wiedeński, przez taki dosyć niewdzięczny krajobraz, żołnierzy, koni było jednym z największych dokonań polskiej armii - dodaje Pyzel.
Obecnie na austriackim wzgórzu możemy odwiedzić kaplicę, w której zobaczymy obrazy przedstawiające przygotowania do bitwy oraz tablice pamiątkowe poświęcone polskiemu królowi.
Jan III Sobieski pomniki ma już m.in. w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Przemyślu czy na Słowacji. Aby kolejny monument polskiego króla mógł stanąć w Wiedniu, potrzebne jest 400 tys. zł. Zbiórka pieniędzy trwa do 22 lipca, do godziny 16 na portalu Polak Potrafi.