Walka z korupcją będzie dla mojej władzy celem nadrzędnym - zadeklarował wczoraj Donald Tusk w swoim sejmowym expose. Całe przemówienie trwało ponad 3 godziny.
Przygotowując się do dzisiejszego wystąpienia równocześnie przez wiele dni rozmawiałem z moimi współpracownikami o tym, gdzie i jak szybko będzie można władzę uwalniać od tego gorsetu i balastu niepotrzebnych przywilejów - mówił wczoraj w expose premier Tusk. Ponieważ naturalnym przywilejem dziennikarzy jest ocena polityków, reporter RMF FM pokusił się taką ocenę expose premiera:
Jestem pokorny i dumny, że rola jaka przypada mi i jaką dziś rozpoczynam, jest nadana mi osobiście i całemu mojemu gabinetowi przez Polaków - tak Donald Tusk zaczął swoje wystąpienie. Po politycznych deklaracjach na temat zaufania jako polskiej racji stanu, premier przeszedł do tematów, oczekiwanych przez polskich pracodawców i pracowników:
Posłuchaj expose:
część pierwsza - o zmianie władzy, zaufaniu i zobowiązaniach:
część druga - o przywróceniu normalności, pomocy najsłabszym, budowie dróg, wzroście gospodarczym, finansach, sądownictwie, bezrobociu, prywatyzacji:
część trzecia - o biurokracji, samorządności, środowisku, edukacji, bezpieczeństwie zdrowotnym obywateli:
część czwarta - o sporcie, odbudowie zaufania do władzy, walki z korupcją, zaostrzeniu kar, bezpieczeństwie wewnętrznym, polityce zagranicznej:
część piąta - o współpracy z opozycją, wolnej Polsce:
Przyszły rok będzie ostatnim rokiem polskiej misji wojskowej w Iraku - taka deklaracja padła na koniec expose premiera Donalda Tuska. Polacy na tę decyzję czekali - mówi Tusk: Podjęliśmy taką decyzję aby rok 2008 był rokiem, w którym rozpoczniemy i zakończymy wycofywanie polskich żołnierzy z Iraku. Przeprowadzimy tę operację ze świadomością, że nasze zobowiązania względem sojusznika, względem Stanów Zjednoczonych zrealizowaliśmy z nawiązką.
Treść expose trzymana była w ścisłej tajemnicy; wiadomo jedynie było, że każdy z ministrów pisał swoją część do wystąpienia premiera - maksymalnie półtorej strony. Potem premier nanosił poprawki, skracał, a grupa redakcyjna wygładzała wszystko językowo.
Po expose odbyła się 2,5-godzinna przerwa, by kluby mogły przygotować się do dyskusji. W imieniu PiS głos zabrał prezes partii Jarosław Kaczyński. Były premier przyjął co prawda wezwanie Tuska do zakończenia wojny. Dodał jednak kąśliwie, że to lider PO wywoływał te spięcia. Ktoś kogoś bije i jednocześnie woła na pomoc - stwierdził Kaczyński.
Lider PiS-u zaatakował rząd, za biznesowe podejście do polityki, czego dowodem był pomysł przeniesienia Stadionu Narodowego, by zarobić na gruntach. Uderzył też w rząd i w PO, że ma aż trzy programy i że w expose nie znalazł żadnych konkretów. Program, gdzie sfera cudów – można powiedzieć – działa szczególnie intensywnie. Ja z całego serca chciałbym cudu gospodarczego i chciałbym pana premiera o tym zapewnić - zaznaczył. Kaczyński dodał, że na realizację obietnic czeka 100 dni, a potem będzie rząd oceniał ostrzej.
Pierwotnie planowano, że głosowanie nad wotum zaufania odbędzie się tuż po zakończeniu debaty i po zadaniu pytań przez wszystkich posłów. Jednak ze względu na długie expose premiera, a także liczbę posłów, która zechciała zadać mu pytanie, głosowanie przesunięto. Na listę zapisało się bowiem 159 parlamentarzystów.