13-letni chłopiec, który w sierpniu ubiegłego roku śmiertelnie ugodził nożem byłego konkubenta swojej matki, działał w obronie koniecznej - postanowił w poniedziałek wałbrzyski sąd i umorzył postępowanie w tej sprawie.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku. W jednym z mieszkań na terenie Wałbrzycha 13-latek dźgnął nożem 29-letniego byłego konkubenta swojej matki. Mężczyzna zmarł. W chwili zdarzenia w mieszkaniu była także matka chłopca oraz dwoje dzieci.
Jak wówczas mówił PAP Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu Marcin Witkowski, 13-latek zdał mężczyźnie jeden cios nożem w okolice klatki piersiowej. Po zdarzeniu powiadomił pogotowie i policję. Zmarły był osobą karaną, m.in. za stosowanie przemocy względem matki chłopca.
W poniedziałek wałbrzyski sąd rodzinny postanowił, że chłopiec działał w warunkach obrony koniecznej i umorzył postępowanie - poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy Marzena Rusin-Gielniewska.