Prawdopodobnie od nowego roku zostaną uwolnione czynsze w prywatnych kamienicach. Jeżeli rzeczywiście tak się stanie, lokatorzy mogą poczuć się oszukani.
Wprawdzie w tym roku kończy się 10-letni okres, w którym wysokość opłat była regulowana, ale z drugiej strony rząd - jeszcze Leszka Millera - obiecywał, że na uwolnienie czynszów nie pozwoli aż do roku 2008.
Nie ma Millera, jest za to Marek Belka i jego rząd, który z obietnicy poprzednika chce się wycofać. Polskie władze przestraszyły się właścicielki jednej z kamienic z Gdyni, która skierowała sprawę przeciwko Polsce do Trybunału w Strasburgu. Domaga się wypłaty wyrównania za te lata, kiedy nie mogła sama ustalać wysokości czynszów.
Rząd boi się, że jeśli zdecyduje się na dalsze zamrożenie czynszów, to wyrok w Strasburgu będzie niekorzystny dla Polski. Ta sprawa przeciwko Polsce traktowana jest jako tzw. pilotująca - tłumaczy Zdzisław Rzydak z Ministerstwa Infrastruktury. Gdyby Trybunał orzekł, że Polska ma zapłacić odszkodowanie, to możemy spodziewać się lawiny podobnych pozwów, których wysokość można szacować nawet na kilkanaście miliardów złotych.
Jednak wielu lokatorów te obliczenia nie obchodzą, bo według ich rachunków na wyższy czynsz po prostu ich nie stać. Lokatorów uspokaja jednak Zdzisław Rzydak z resortu infrastruktury, mówiąc, że uwolnienie czynszów niekoniecznie oznacza dla mieszkańców kamienic większe opłaty.
Podwyżka czynszów będzie mogła mieć miejsce po co najmniej 3–miesięcznym wypowiedzeniu. Jeżeli w wyniku takiej podwyżki czynsz przekroczy 3 proc. wartości odtworzeniowej, to właściciel będzie zobowiązany przedstawić na piśmie przyczynę podwyżki i jej kalkulację - wyjaśnia Rzydak.
Mimo zapewnień Ministerstwa Infrastruktury lokatorzy są zaniepokojeni. Mówią, że teraz wszystko może się zdarzyć, boją się nawet, że trafią na bruk. Ceny nie są adekwatne do zarobków - mówią.
Podwyżki czynszów nie muszą się obawiać lokatorzy gdańskiej kamienicy przy ulicy Świętojańskiej. Jej właścicielka - jak twierdzi - nie jest bowiem zainteresowana decyzją rządu Belki, chwali swoich lokatorów: Mieszkania są zadbane, ja po prostu modlę się, żeby ci ludzie, jak najdłużej żyli. Ja im nie będę podwyższała czynszu, bo wiem, że emerytury są niewysokie.
Właścicielka dodaje, że jest w komfortowej sytuacji, bo w jej kamienicy są sklepy. Czynsze są wysokie, tutaj sentymentów nie ma. Pozostaje więc tylko życzyć lokatorom czynszowym, by w kamienicach były bogate sklepy.