Wydobyto ciała 13 z 14 ofiar katastrofy estońskiego śmigłowca, który dwa dni temu runął do Bałtyku. Kadłub maszyny leży na dnie morza na głębokości około 50 metrów. Jak dotychczas nie udało się odnaleźć zwłok jednego z pilotów.
Estońska straż graniczna zapowiedziała, że będzie kontynuować poszukiwania. Śmigłowiec Sikorsky 76 leciał z Tallina do Helsinek. Spadł zaledwie trzy minuty po starcie w odległości około 5 kilometrów od wybrzeża. Na pokładzie znajdowało się 12 pasażerów – Finów, Estończyków i Amerykanów, a także dwóch pilotów. Nie wiadomo, co było przyczyną tragedii.