Minął dopiero niecały miesiąc wakacji, a zachodniopomorska policja już poszukuje ponad 20 nieletnich uciekinierów. Właśnie w okresie letnim dzieci najczęściej uciekają z rodzinnych domów i dotyczy to także, tych z tzw. „dobrych rodzin”.
Niestety coraz częściej rodzice poświęcają swoim dzieciom coraz mniej czasu; są zabiegani, nie słuchają ich problemów; a wychowanie sprowadza się tam do portfela – dzieci otrzymują bardzo wysokie kieszonkowe i to ma im wystarczać.
Dzieci często uciekają, bo mają świadectwo, które nie zaspokoi ambicji rodziców. (...) Ucieczka jest wołaniem dziecka o pomoc. Sygnałem, że w rodzinie jest coś nie tak – dodaje Katarzyna Dobosz z pogotowia opiekuńczego w Szczecinie.
Oczywiście inne motywy towarzyszą ucieczkom dzieci z rodzin patologicznych. Począwszy od alkoholizmu, przemocy, biedy w domu, poprzez zanik więzi emocjonalnej między członkami rodziny - wymienia Katarzyna Dobosz.
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku, trudno winić dzieci. Ucieczka jest dla nich po prostu ostatecznym sposobem komunikacji, że w rodzinie dzieje się źle. Samo prostowanie relacji w rodzinie, trzeba bowiem zacząć od dorosłych...