W górach Kaukazu trwają poszukiwania zaginionego turysty z Polski. Jak zapewnia rosyjskie ministerstwo do spraw nadzwyczajnych ekipy poszukiwawczo-ratunkowe będą pracować aż do zmroku, a jeżeli nie znajdą zaginionego, jutro od rana znów podejmą pracę.
Poszukiwany to 45-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego. Polak zaginął wczoraj, gdy razem z dwójką członków wyprawy schodził ze szczytu Elbrusu. Mężczyzn zastała nagła zamieć, która znacznie ograniczyła widoczność.
Dwaj towarzysze zaginionego są już bezpieczni. Jeden z nich zdołał zejść do schroniska, a inny przez telefon komórkowy sprowadził pomoc. Czwarty uczestnik wyprawy rozchorował się po dotarciu do ostatniej bazy i w ogóle nie brał udziału w wejściu na szczyt.
Jak mówi polski konsul w Moskwie Stanisław Kargul, zaginiony mężczyzna uważany jest za doświadczonego alpinistę i jest dobrze zaopatrzony. Z wiadomości uzyskanych od jego kolegów, towarzyszy wyprawy, wynika, że człowiek ten (...) ma ciepłe ubranie i plecak z żywnością na co najmniej jeden dzień – powiedział Kargul.
Dodajmy, że są szanse na odnalezienie żywego Polaka. Akcje ratownicze w górach Kaukazu trwały nierzadko kilka dni, a czasem znajdowano ich przy życiu po ponad tygodniu. Największe zagrożenie dla osoby zaginionej stanowi zimno i znajdujące się pod śniegiem szczeliny.
19:55