Załoga promu kosmicznego Discovery przenosi na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej tony sprzętu, jakie przywiozła dla stacjonujących na niej kosmonautów. Wiadomo już, że misja promu zostanie przedłużona o jeden dzień.
Na stację przywieziono 15 ton wyposażenia, sprzętu i żywności. Na Ziemię wróci 13 ton „kosmicznych śmieci”, które zebrały się na ISS od czasu tragedii promu Columbia, który w 2003 roku rozpadł się podczas powrotu na Ziemię.
NASA zdecydowała o przedłużeniu misji Discovery o jeden dzień. Kolejny lot na stację odbędzie się bowiem najprawdopodobniej później niż planowano.
Dodatkowy dzień przeznaczony zostanie na przeniesienie z promu na stację większej ilości sprzętu i zainstalowanie na niej niektórych urządzeń. Wahadłowiec powróci więc na ziemię nie w niedzielę 7 sierpnia, a w poniedziałek.
Dodajmy, że dwaj członkowie Discovery zakończyli swój pierwszy kosmiczny spacer. Astronauci testowali możliwości naprawy osłony termicznej promu; przy starcie wahadłowca oderwał się bowiem niewielki fragment pianki izolacyjnej. Podobna usterka była przyczyną katastrofy promu Columbia. Amerykanin i Japończyk przygotowują się już do kolejnego wyjścia w kosmos, które zaplanowano na jutro.
Astronauci nie wykryli jednak żadnego uszkodzenia, które stawiałoby pod znakiem zapytania bezpieczny powrót promu na Ziemię – poinformowała NASA.