Nowe zarządzenie NFZ w sprawie leczenia chemioterapią niestandardową będzie gotowe jeszcze dzisiaj - informuje centrala Funduszu. Natychmiast po jego wydaniu dyrektorzy oddziałów mają zacząć negocjacje z placówkami, które dotychczas przyjmowały pacjentów. Na ich zakończenie dostaną 10 dni. Do tego czasu ten rodzaj leczenia ma być finansowany z puli na tak zwane nagłe przypadki - zapewnia NFZ. To niemożliwe - ripostuje znany onkolog profesor Cezary Szczylik.
Wygląda na to, że szykuje się nowy spór o zarządzenie. Profesor ze szpitala na Szaserów tłumaczy, że nie można podawania chemii niestandardowej zakwalifikować jako leczenia w nagłych przypadkach, to jest po prostu niezgodne z przepisami. Narodowy fundusz mówi co innego. Andrzej Troszyński tłumaczy, że punkt 19 ustawy o świadczeniach można zastosować. Mówi on bowiem o leczeniu w sytuacjach stanów nagłych, które "polegają na nagłym lub przewidywalnym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała lub utrata życia....."
Co więcej profesor Szczylik mówi, że już w nocy fundusz rozesłał do szpitali nową wersję swojego zarządzenia, urzędnicy zaprzeczają. Wygląda na to, że to jeszcze nie koniec kuriozalnego sporu na którym mogą ucierpieć pacjenci.