Tajemnicza eksplozja w jednym z mieszkań w łódzkiej dzielnicy Bałuty. Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM, 3 osoby zostały ranne.
Do eksplozji doszło w bloku przy ul. Przemysłowej. Strażacy po wezwaniu policji pomogli w otwarciu mieszkania. Udzielono pomocy mieszkającej tam 62-letniej kobiecie.
Policjant podniósł przedmiot, który przypominał zapalniczkę - wtedy doszło do eksplozji. Funkcjonariusz stracił palce. Ranna została także jego koleżanka, która ma obrażenia nóg od śrutu. Z kolei strażak, który stał obok, ma poparzenia twarzy.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie reporterka RMF FM, ładunek, który eksplodował w mieszkaniu to prawdopodobnie bomba domowej roboty.
Ewakuowano 30 osób. Miasto zabezpieczyło noclegi w bursie. Część z lokatorów pojechała do rodzin.
Mieszkanie, gdzie doszło do eksplozji, do nocy przeszukiwali pirotechnicy. Gdy zakończą pracę, wkroczą policyjni technicy z ekipy dochodzeniowo-śledczej, żeby zabezpieczyć wszystkie ślady, próbki i wyjaśnić tajemniczą eksplozję.
(mn)