Zamiast 230 woltów w gniazdkach kilku domów w Szydłowcu na Opolszczyźnie pojawił się prąd o podwyższonym napięciu - prawdopodobnie 400 woltów. Mieszkańcom spaliły telewizory, komputery i sprzęt AGD. Straty są spore.

Jedno uderzenie było takie, że żarówki strzelały – wtedy zaczęliśmy wszystko wyłączać. Uratowaliśmy lodówkę i pralkę, ale spalił się telewizor, wideo i odbiornik satelitarny - opowiadał jeden z mieszkańców Szydłowca. Jak dodają inni, w momencie awarii zmierzyli napięcie w sieci - 402 wolty.

Poszkodowani zamierzają domagać się od zakładu energetycznego odszkodowań za zniszczony sprzęt. Jeden z mieszkańców feralnej wioski oszacował straty na 14 tys. zł. Zapowiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, odda sprawę do sądu.

Wioskę odwiedził reporter RMF Cezary Puzyna. Posłuchaj jego relacji:

Dlaczego doszło do awarii, ustala specjalna komisja powołana przez zakład energetyczny. Dyspozytor rejonu energetycznego w Nysie, do którego należy sieć w Szydłowcu, nie chciał rozmawiać z reporterem RMF.

05:30