W polskich zakładach karnych przebywa kilkuset niebezpiecznych przestępców. Czy więzienia są dobrze chronione, aby bandyci nie mogli łatwo opuścić ich murów?

Pułkownik Adam Kaczmarek, komendant Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu, powiedział sieci RMF, że już od kilku lat wzrasta liczba bandytów związanych z przestępczością zorganizowaną, a niestety nie każde więzienie w Polsce jest właściwie zabezpieczone. Trzeba stworzyć specjalne wiezienia, w których będą przebywać najgroźniejsi przestępcy i nie będą mieli możliwości ucieczki - postuluje komendant. Więziennictwo bez dofinansowania z tymi problemami sobie nie poradzi:

"Polskie więziennictwo absolutnie nie jest przygotowane do przetrzymywania więźniów takich jak Ryszard Niemczyk. Jest zdecydowanie za mało oddziałów specjalnych" - twierdzi Wojciech Knap, rzecznik Centralnego Zarządu Zakładów Karnych. "Takich oddziałów mamy w Polsce trzy: w Wołowie, Włocławku i Sztumie. Są to niejako 'więzienia w więzieniu'. W sumie około siedemdziesięciu miejsc". Wielu więźniów niebezpiecznych przebywa w normalnych zakładach karnych lub aresztach śledczych.

00:05