Na trzy lata więzienia bez zawieszenia skazał wczoraj szczeciński Sąd Okręgowy lekarkę, która wykonywała nielegalne zabiegi usuwania ciąży. Jakby tego było mało, skazana kobieta wykonywała je bardzo nieudolnie. Dlatego sąd wymierzył także karę dodatkową - zakaz wykonywania zawodu przez 10 lat.
Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że taka kara jest słuszna. Lekarka nie tylko łamała prawo, ale narażała swoje pacjentki na utratę zdrowia i życia. I to właśnie fakt nieudolności lekarki był dla sądu najważniejszy przy wydawaniu wyroku. Jedna kobieta po zabiegu urodziła dziecko, a dwie inne były narażone na utratę zdrowia a nawet życia. „Ciąża została wprawdzie przerwana, lecz niejako w sposób partacki. Doszło do przebicia ściany macicy co w konsekwencji doprowadziło do wyjścia jelita o długości kilkudziesięciu centymetrów” - mówił w czasie rozprawy sędzia Józef Grocholski. Sąd zwrócił także uwagę, że kobieta, jeden z zabiegów wykonała mimo zakazu prokuratorskiego, w czasie, kiedy toczył się już jej proces. Teraz jak się okazuje, kobieta była alkoholiczką, co według sądu, już 10 lat temu powinno jej uniemożliwić wykonywanie zawodu. Jednak, jak powiedział przewodniczący składu sędziowskiego tak się nie stało, bo w życie weszła ustawa o ochronie danych osobowych.
Zabiegi usuwania ciąży należą w Polsce do nielicznych, ponieważ kobiety poddające się tym zabiegom same obawiają się odpowiedzialności karnej. Tymczasem, według polskiego prawa - karnie odpowiada tylko osoba wykonująca ten zabieg. Właśnie dzięki zeznaniom poszkodowanych pacjentek udało się postawić szczecińską lekarkę przed sądem.
07:40