Sprawą koni ze Słońska w województwie lubuskim zajęła się prokuratura. Doniesienie złożyło krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Chodzi o wyjaśnienie, czy właściciele koni dopuścili się przestępstw znęcania nad zwierzętami lub porzucenia ich.
Na razie jest to pierwsza i jedyna prawna konsekwencja kilkudniowego horroru, w którym główną rolę grały zwierzęta. Jak podkreśla w rozmowie z RMF prezes krakowskiego TOZ-u, na razie doniesienie nie dotyczy konkretnych osób. Z Jadwigą Osuchową rozmawiał nasz reporter Marek Balawajder. Posłuchaj:
Jak powiedział wójt gminy Słońsk, właściciele uratowanych koni zapłacą po około 3 tys. złotych za akcję ratunkową.
Akcja uwolnienia kilkudziesięciu koni uwięzionych na rozlewiskach Postomii i Warty trwała cztery dni. Rozpoczęła się w Sylwestra. Do transportu koni wykorzystano dwie wojskowe amfibie, które zostały specjalnie przystosowane do tego celu. Wszystkie konie wróciły do właścicieli.
foto RMF
05:50