W Łodzi ruszył proces dyrektorki schroniska dla zwierząt oskarżonej o znęcanie się nad czworonogami. Wniosek o ściganie Hanny F. złożyło Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, którym niegdyś kierowała dyrektorka. Halina F. nie przyznaje się do winy. Grozi jej do roku więzienia.
Prokuratura twierdzi, że od października 2001 roku do stycznia tego roku Hanna F., jako dyrektorka schroniska w Łodzi, nie zapewniła zwierzętom odpowiedniej ochrony przed mrozem. Psy stały na oblodzonych posadzkach, woda w miskach była zamarznięta, nie wszystkie zwierzęta mogły pomieścić się w budach, a chore psy nie były izolowane od zdrowych.
Szefowa schroniska odmówiła składania wyjaśnień, odpowiadała jedynie na pytania sądu. Hanna F. powiedziała m.in., że liczba bud była wystarczająca, a w boksach było dużo zwierząt, bo schronisko jest przepełnione. Według niej, skargi na złe warunki były inspirowane przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które chciało przejąć schronisko.
Konflikt miedzy szefową schroniska a TOZ-em zaczął się, gdy wybrano nowy zarząd towarzystwa. To właśnie on złożył doniesienie do prokuratury. Hanna F. do dziś kieruje schroniskiem. Za łamanie ustawy o ochronie zwierząt grozi jej do roku więzienia. Posłuchaj relacji reportera RMF Marcina Wąsiewicza:
04:00