Kolejny raz zablokowany został proces gangu "Krakowiaka". Sąd musiał wczoraj odroczyć rozprawę po tym, jak jeden z obrońców złożył wniosek o ponowne losowanie ławników. Zdaniem mecenasa Andrzeja Dolniaka, sąd nie powiadomił go o terminie losowania i w związku z tym skład orzekający został wyznaczony niezgodnie z procedurą. "Obrońcy byli prawidłowo poinformowani o losowaniu ławników" - orzekł wiceprezes katowickiego sądu i proces będzie kontynuowany dzisiaj.

35 członków gangu "Krakowiaka" jest oskarżonych o morderstwa na zlecenia, handel bronią, narkotykami oraz wymuszanie haraczy. Jeden z oskarżonych, odpowiadający z wolnej stopy, został wyłączony do odrębnego procesu, ponieważ zniknął i jest poszukiwany listem gończym. Wczoraj po raz trzeci miał rozpocząć się proces pozostałych oskarżonych. Pojawił się jednak kolejny problem. Według mecenasa Andrzeja Dolniaka, niektórzy obrońcy nie zostali prawidłowo powiadomieni o terminie posiedzenia sądu, w czasie którego wylosowano ławników. Dolniak twierdzi, że błąd proceduralny zobaczył dopiero niedawno, a jego wniosek jest podyktowany troską o to, by postępowanie nie toczyło się w składzie, który jest wyłoniony w sposób niezgodny z prawem. Zdaniem mecenasa, taki błąd można by wytknąć później, a proces i tak trzeba by powtarzać. Przeciwko wnioskowi Dolniaka wystąpił inny obrońca, Janusz Kujawski:

Także sami oskarżeni, w tym "Krakowiak" powiedzieli, że nie zgadzają się na odwlekanie rozpoczęcia procesu. Z protokołu sądu wynika, że nie doszło do żadnych uchybień: "Obrońcy byli prawidłowo poinformowaniu o losowaniu ławników - orzekł wiceprezes katowickiego sądu. Czy postanowienie prezesa sądu kończy spór i proces największej w Polsce grupy przestępczej może się wreszcie rozpocząć, o tym w relacji naszego katowickiego reportera - Przemysława Marca:

Sprawa "Krakowiaka" i 35 oskarżonych, określana jako największy proces gangsterski, rozpoczął się w lutym przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Członkowie gangu oskarżeni są o zabójstwa na zlecenie, handel bronią i narkotykami, wymuszanie haraczy. Proces został przerwany po skierowaniu Janusza T., na badania psychiatryczne. Po kilku tygodniach biegli uznali, że "Krakowiak" może uczestniczyć w rozprawach. Januszowi T. grozi dożywocie, ale jest to tylko jeden z pięciu aktów oskarżenia, które skierowano przeciwko niemu do sądu. Z ostatnich danych policji wynika, że w związku ze sprawą gangu "Krakowiaka" podejrzanych jest 149 osób, 94 z nich trafiło do aresztu. Prokuratura przedstawiła im w sumie ponad 750 zarzutów.

foto RMF

1:30