W dobie szalejącego bezrobocia coraz więcej Polaków inwestuje w naukę. Aż 2/3 Polaków jest niezadowolonych ze swojego wykształcenia i gdyby mogło cofnąć czas, zupełnie inaczej pokierowałoby swoją edukacją.
Sprawy w swoje ręce wzięło 800 osób, które jutro przystąpią do sesji zimowej nowych matur. Egzamin będą zdawać zarówno ci abiturienci, którzy nie poradzili sobie w maju zeszłego roku jak i osoby, które zdały, ale chcą poprawić oceny.
Oko w oko z komisją egzaminacyjną - tyle że w późniejszym terminie - staną także ci, którzy skorzystali z oferty pewnej firmy w Krakowie ogłaszającej się w prasie. Oferta brzmi zachęcająco: „Matura w rok”.
Pracownicy owej firmy, z którymi rozmawiał reporter RMF, tłumaczą, że nie trzeba przez cztery lata chodzić do liceum, by zdać egzamin dojrzałości. Wystarczy zapłacić wpisowe 100 złotych i później 12 rat po 200 złotych co miesiąc, by stanąć przed komisją i zdobyć upragnioną maturę. Firmę z ukrytym mikrofonem odwiedził Grzegorz Nowosielski. Posłuchaj:
Idealne, ale czy legalne? Pracownicy tej firmy twierdzą, że jest to całkowicie zgodne z prawem. Co na to resort edukacji?
08:00