Mieszkańcy Podlesic na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej żyją w strachu; w okolicy grasuje podpalacz. W ciągu kilkunastu dni spłonęły trzy stodoły. Wszyscy zastanawiają się, kto będzie następny…
Piroman zwykle uaktywnia się wieczorami. Niektórzy widzieli młodego mężczyznę inni uciekającego chłopca a po chwili łunę pożaru. W ostatnim przypadku straty oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych. Dla mieszkańców małej wioski oznacza to jednak dorobek całego życia.
Żyjemy w ciągłym strachu: kto następny – mówią reporterowi RMF mieszkańcy. Rozmawiał z nimi Tomasz Maszczyk. Posłuchaj: