W niedzielę odbywał się 9. Finał Wiekiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zebrano ponad 21 milionów zł, ale przedstawiciele fundacji przewidują, że suma ta wzrośnie do 35-40 milionów.
Kwestowało 78 tysięcy wolontariuszy. Odbywały się festyny, koncerty i licytacje. W tym roku pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu do ratowania wzroku i słuchu noworodków i wcześniaków. W całej Polsce trwała licytacja złotych serduszek. Do godziny 22:00 przyniosła ona milion złotych. Za jedno z serc ofiarowano aż 35 tysięcy złotych. Impreza nie zwalniała tempa i nie zakończyła się 30 minut po północy, jak pierwotnie planowano, ale dopiero około 02:00 w nocy. Gorąca atmosfera panowała w całej Polsce. Udzieliła się między innymi wrocławianom. Tłumy ściągnęły na tamtejszy rynek, gdzie przy okazji finału orkiestry prowadzona była licytacja. Wśród fantów znajdowała się wojskowa piekarnia polowa. Na wrocławskim rynku roznosił się więc zapach pieczonego chleba. Posłuchaj relacji z Wrocławia reporterki RMF FM Barbary Zielińskiej:
Właśnie dzięki Fundacji Jurka Owsiaka do lęborskiego szpitala trafił sprzęt wartości pół miliona złotych. 40-tysieczny Lębork zbiera pieniądze z Orkiestrą od samego początku. Tegoroczna zbiórka jest wyjątkowa i prowadzona z największym jak do tej pory rozmachem. W lęborskim szpitalu czerwone serce naklejone jest na inkubatorach, kardiomonitorze, respiratorze. Oznacza to, że właśnie ten sprzęt podarowała fundacja Jurka Owsiaka. Ale największym i najcenniejszym darem jest supernowoczesna karetka pogotowia. Jak powiedział dyrektor lęborskiego szpitala jest to wybitnie profesjonalny sprzęt. Dzięki właśnie tej karetce co najmniej 10 osób udało się uratować życie. Łębork żył orkiestrą, tam czuło się, że ta akcja jest bardzo potrzebna.
Niestety, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to nie tylko piękny gest ludzkiej solidarności. W kilku miastach doszło do napadów na wolontariuszy. W Białymstoku dwóch nastoletnich chuliganów napadło na dwóch kwestarzy. W puszkach, które zabrali chłopcom, było prawie 300 złotych. W Wielkopolsce doszło do trzech napadów. W Poznaniu do trójki kwestujących podeszło trzech mężczyzn. Zaatakowali jednego z wolontariuszy i ukradli mu telefon komórkowy. Mimo pościgu przechodniów zbiegli. W Koninie puszkę z datkami nieznani sprawcy wyrwali dwóm kwestującym dziewczynom. Do podobnego napadu doszło w Łodzi - tam dwóch 16-latków zostało zaatakowanych przez dwóch młodych mężczyzn. Napastnikom na szczęście nie udało się wyrwać chłopcom puszki. Do napadów na wolontariuszy doszło także w Warszawie, Wrocławiu, Starachowicach, Stargardzie Szczecińskim, Gdyni, Bydgoszczy , Zielonej Górze i Toruniu.
Wolontariusze w liczbie 78 tysięcy byli wszędzie - w miastach, we wsiach, czy na przejściach granicznych. Plan mimimum na ten rok Jerzy Owsiak określa na 25 mln zł, czyli tyle, ile udało się zgromadzić w ubiegłym roku. W studiu telewizyjnym na Woronicza w Warszawie do zlicytowania było 400 złotych serduszek (cena wywoławcza 1000 zł) i 100 złotych kart telefonicznych (cena wywoławcza 500 zł). Na placu przed gmachem TVP zagrały m.in.: Trubadurzy, Golec uOrkiestra, Mafia, Maryla Rodowicz i Urszula. Na WOŚP przeznaczony ma być dochód z biletów do Pałacu Kultury i Nauki. W rolę dyżurnych bileterów w tym dniu wcielili się znani aktorzy. Licytacja miniaturowych złotych buzdyganów, podobnych do buławy oznak godności pułkowników i rotmistrzów, była jedną z atrakcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Białymstoku. Cena wywoławcza, to 500 złotych za sztukę. W Lublinie licytowane były między innymi orkiestrowe gadżety. Do orkiestrantów przyłączyli się motocykliści z klubu Harleyowców. Kolumną przejechali oni przez miasto, a potem kwestowali wśród uczestników koncertów. Ci, którzy niedzielę spędzili w domu mogli wspomóc akcję biorąc udział w internetowej licytacji Orkiestry. Do wylicytowania były - między innymi - puchar i koszulka startowa Adama Małysza, bursztynowe serduszko, koszulka Mariusza Czerkawskiego, książka z autografem głównego dyrygenta orkiestry, Jurka Owsiaka oraz płyta z podpisami członków zespołu O.N.A.
Podczas tegorocznego finału WOŚP w Krakowie zagrali muzycy jazzowi, kapele punkowe oraz rockowe. Koncertu na Rynku Głównym nie było! Konto WOŚP zasiliły także osoby, które w sobotę i niedzielę między 14:30 a 19:30 kupiły bilet do Szopki Weneckiej stojącej na Małym Rynku. Biuro Festiwalu Kraków 2000 całkowity dochód ze sprzedaży tych biletów postanowiło przekazać Orkiestrze, zgodziło się także na sprzedaż wewnątrz namiotu cegiełek-serduszek oraz rozwieszenie tam plakatów. Tradycyjnie w samo południe sprzed siedziby "Gazety w Krakowie" wyruszył korowód samochodów: dwa wozy strażackie, zabytkowe samochody z początku wieku oraz stare motocykle. Chętni, po wykupieniu biletu mogli przejechać się wybranym pojazdem. Najdroższa była przejażdżka wozem strażackim - 100 zł, najtańsza motocyklem - 20 zł.
Poznańskich wolontariuszy rozwoziły po mieście legendarne garbusy. W sportowej hali Arena ponad 200 mistrzów grzebienia za symboliczną opłatą na rzecz WOŚP strzygło i malowało włosy wszystkim chętnym. Tu także licytowane będą między innymi piłki z autografami Włodzimierza Lubańskiego i Grzegorza Lato. Gospodarzem licytacji w podpoznańskim Lusowie był mistrz olimpijski w rzucie młotem Szymon Ziółkowski. Na Starym Rynku w Bydgoszczy licytowano odrzutowiec TS-11 Iskra. W Przemyślu na rynku została uruchomiona specjalna kuźnia, w której kowale wykuli Wielkie Serce WOŚP. Na aukcję przeznaczono także dzwon z przemyskiej ludwisarni i konika huculskiego. Przez cały dzień wszyscy chętni tworzyli poemat na cześć WOŚP. Pierwsze jego wersy zapisał przemyski poeta Józef Kurylak. W Ropczycach już od kilku dni trwała licytacja samolotu odrzutowego "Iskra", stojącego na parkingu w centrum miasta. Na licytację w Rzeszowie zostały wystawione obrazy i rzeźby uczniów Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych oraz nowoczesny odkurzacz. Atrakcją Tarnobrzega był mecz koszykówki: radni kontra wolontariusze oraz koszykówka, tenis stołowy i podnoszenie ciężarów w wykonaniu niepełnosprawnych. W Szczecinie przed gmachem TVP stanęły namioty rzemieślników, gdzie za symboliczną opłatą, która została przekazana na rzecz WOŚP, można było skorzystać z usług rymarzy, kaletników, szewców, krawców i fryzjerów. W Zachodniopomorskiem na przejściu granicznym w Lubieszynie kwestowali polscy i niemieccy pogranicznicy. W miejscowościach nadmorskich imprezy WOŚP odbywały się na plażach. Obraz Starowiejskiego z serii "Teatr Rysowania" o wymiarach 3 na 6 metrów wystawiony został na licytacji w gdańskim ośrodku TVP. Jego cena wywoławcza to 14 tys. zł. Wylicytować można było wykonany przez rzemieślnika pas cnoty oraz list Kornela Makuszyńskiego. Na Długim Targu na "Tropikalnej Wyspie" odbywały się koncerty i festyny. Występowały tam między innymi Majka Jeżowska, Grażyna Łobaszewska, Ryszard Rynkowski. Za darmo, ale razem z wolontariuszami WOŚP, statkami Żeglugi Gdańskiej można było popłynąć w rejs do Bałtijska. W Nysie odbyły się dwie kwesty na rzecz dzieci. Jedna to Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, drugą pod hasłem "Nysa Dzieciom" organizuje grupa inicjatywna młodzieży wspierana przez burmistrza. Około 150 wolontariuszy