Po ostatnich wzrostach cen ropy nie ma dnia, by ze stacji benzynowych w Olsztynie i okolicach nie skradziono paliwa. W ostatnim czasie policja odnotowała ponad sto takich zdarzeń.
Kradną turyści, którzy myślą, że unikną na obcym terenie odpowiedzialności albo po prostu nie mają pieniędzy - mówi komendant Arkadiusz Kowal z olsztyńskiej policji.
Złodzieje bardzo często przerabiają swoje tablice rejestracyjne, by utrudnić policji schwytanie. Jak jednak podkreśla Kowal, aż 60 proc. takich przypadków udaje się wyjasnić.
Z przedstawicielem olsztyńskiej policji i właścicielem stacji benzynowej rozmawiała Beata Tonn. Posłuchaj: