Nowe fakty w śledztwie prowadzonym po sobotniej katastrofie promu kosmicznego Columbia. Tuż przed tragedią Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych wykonały zdjęcie wahadłowca, które może pomóc w wyjaśnieniu przyczyn tragedii - pisze amerykański tygodnik "Aviation Week". Także "New York Times" przekazuje interesujące fakty.
Zdaniem tygodnika „Aviation Week” na fotografii widać poważne uszkodzenia lewego płata promu. Jak na razie NASA nie zajęła jeszcze oficjalnego stanowiska wobec tych informacji.
Posłuchaj także relacji korespondenta RMF Grzegorza Jasińskiego:
Także „New York Times" przekazuje interesujące fakty w sprawie katastrofy. Wynika z nich, że objawy podobne do zaobserwowanych przy podchodzeniu promu Columbia do lądowania bezpośrednio przed katastrofą zdarzały się już podczas poprzednich lotów wahadłowców.
W czasie wcześniejszych lądowań Columbii również nastąpiło wysokie przegrzanie po jednej stronie pojazdu i objawy oporu hamującego lot na jednym ze skrzydeł. To także zauważono na kilka minut przed eksplozją i rozpadnięciem się wahadłowca w ostatnią sobotę.
Według raportów NASA, ich przyczyną były lekko wystające fragmenty twardego spoiwa węglowego, będące jednym z elementów izolacji termicznej. W niektórych przypadkach były one oderwane.
Drogą symulacji komputerowej inżynierowie z NASA oszacowali, że tego rodzaju problem zdarzać się będzie co najmniej w jednym locie promu na 10.
Problem ten bada się jako tylko jedno z możliwych wyjaśnień przyczyn katastrofy Columbii.
22:45