Mróz to największy wróg bezdomnych. Nic więc dziwnego, że co roku w zimie noclegownie pękają w szwach. Choć samorządy i organizacje charytatywne starają się pomóc bezdomnym, ciągle brakuje miejsc, gdzie można znaleźć schronienie przed zimnem.
Co roku z powodu wychłodzenia organizmu umiera w Polsce wielu bezdomnych. Organizacje charytatywne starają się więc pomóc osobom bez dachu nad głową, m.in. prowadzą noclegownie. Jednak takich placówek wciąż jest za mało.
Niedawno, po wielu miesiącach przygotowań, otwarto noclegownię w Lublinie. Tym razem to sami bezdomni wyremontowali użyczony im przez PKP barak.
W Niemczech bezdomni także korzystają z licznych noclegowni, finansowane są przez organizacje charytatywne. Każdy bezdomny może tam przyjść, by dostać ciepły posiłek i łóżko. Jednak osoby takie muszą trzymać się zasad wyznaczonych przez szefostwo placówek, np. nie można tam spożywać żadnego alkoholu.
Organizacje zajmujące się wpieraniem bezdomnych starają się także pomóc swoim podopiecznym finansowo. Tylko w samym Berlinie bezdomni wydają 5 tygodników; za sprzedane egzemplarze otrzymują prowizje. Również narkomani mogą skorzystać z pomocy i uzyskać dach nad głową. Warunkiem jest jednak udział w programie odwykowym.
09:20