Od kilkunastu godzin strażacy przeszukują rumowisko po wybuchu w bunkrze koło Zasiek (Lubuskie). Zwały gruzu i piasku przysypały dwóch studentów. Wczoraj znaleziono ciało jednego z nich, nadal nieznany jest los drugiego z mężczyzn.
W nocy ruiny przeszukiwały psy i ratownicy ze specjalnej grupy poszukiwawczej z Poznania, jednak bez skutku. W akcji są wykorzystywane kamery termowizyjne i geofony.
Saperzy na bieżąco sprawdzają rumowisko. Aby dostać się do środka sprowadzono ciężki sprzęt, w tym specjalistyczny dźwig. W akcji uczestniczy kilkanaście zastępów straży pożarnej.
Do eksplozji doszło wczoraj ok. godz. 14 w bunkrze na terenie poniemieckiej fabryki amunicji. Kilkukondygnacyjna budowla o wymiarach około 10 na 10 metrów jest całkowicie zniszczona.
Po wybuchu na studentów zawalił się strop z żelbetowych płyt o grubości pół metra. Bunkier przykryły tony piasku. O godzinie 18.35 po odkryciu wierzchniej warstwy żelbetowego gruzu ratownicy znaleźli ciało jednego ze studentów.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną eksplozji. Po zakończeniu akcji poszukiwawczej będzie to ustalać policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Żarach.
foto Maciej Cepin RMF
11:25