Michael Friedman – wiceprzewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech, parlamentarzysta CDU i prezenter telewizyjny – zrezygnował ze wszystkich funkcji publicznych. W jego mieszkaniu i biurze znaleziono narkotyki. Friedman miał też powiązania z mafią, sprowadzającą prostytutki z krajów Europy Wschodniej.

Friedman był do tej pory uważany przez dziennikarzy za człowieka bardzo aroganckiego. Kiedy wybuchł skandal, oskarżył niemieckie media o antysemityzm, zarzucił im bezwzględność. Dziś reporterzy nie spodziewali się innego zachowania, tym bardziej, że to właśnie media nagłośniły aferę.

Tymczasem Friedman, podczas krótkiej konferencji prasowej wykazał skruchę: Rozczarowałem ludzi, także ludzi z Rady Żydowskiej, rozczarowałem mniejszości narodowe, osoby, dla których pracowałem przez dziesiątki lat. Teraz chce wszystkich osobiście przeprosić.

Przeprosiny jednak nie wystarczą – Friedman poniesie konsekwencje prawne. Za posiadanie narkotyków zapłaci grzywnę 18 tys. euro.

14:40