W paszporcie może być zdjęcie z wywieszonym językiem – stwierdził urząd miasta w Arnsbergu i dał zgodę na dokument 30-letniemu Niemcowi. Decyzję zmieniło jednak MSW Północnej Nadrenii-Westfalii. Spór trwa.
Urząd miejski w Arnsbergu początkowo twierdził, że fotografia z wywieszonym językiem nie powinna znaleźć się w paszporcie, bo to nie przystoi. Zmienił jednak zdanie, gdyż nie znalazł w przepisach żadnych przeciwskazań.
Alexander Mechtold musiał jedynie podpisać oświadczenie, że urząd nie ponosi żadnej odpowiedzialność za ewentualne problemy posiadacza nietypowego dokumentu podczas kontroli paszportowej.
Dowcipny Niemiec ma już fotografie z wyciągniętym językiem w innych oficjalnych dokumentach. Zawsze spotykałem się tylko z pozytywnymi reakcjami - oświadczył mężczyzna.