Nie udało się odszukać trzech zaginionych rybaków ani ich kutra, który zatonął na Bałtyku na wysokości Łeby. "Zrobiliśmy już wszystko, co było w naszej mocy" - powiedzieli ratownicy. Wczoraj na miejsce wypadku skierowano płetwonurków.

Wszyscy byli przekonani, że uda się odnaleźć jednostkę i ślad po załodze. Jednak kilkugodzinne wysiłki płetwonurków nie przyniosły rezultatu. Przypomnijmy - do wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Rybacy nie zdążyli wezwać pomocy ani wystrzelić racy sygnalizacyjnej. Nad ranem jednego z rozbitków wyłowił przepływający w pobliżu jacht. Przyczyny zatonięcia kutra bada specjalna Komisja Izby Morskiej. Wiadomo już, że ta sama łódź tonęła w lutym w porcie w Łebie. Powodem było rozszczelnienie kadłuba.

Foto Archiwum RMF

07:10