Mieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego zbierają podpisy pod wnioskiem o odwołanie prezydenta, który od kilku tygodni siedzi w areszcie. Postawiono mu zarzuty działania na szkodę urzędu miasta i lokalnych firm budowlanych.
Jeśli zbierze się odpowiednia liczba podpisów, gorzowianie będą mogli zorganizować głosowanie w sprawie odwołania prezydenta:
Potrzebujemy 10 tysięcy podpisów. Chcemy przeprowadzić całą akcję w ciągu 30 dni, zamiast ustawowo określonych 60.
Ludzie nie kryją oburzenia: W jakim państwie tak jest, że facet siedzi za kratkami i rządzi miastem. Są jednak głosy broniące prezydenta: Wierzę, że on nie zrobił nic złego, po prostu chciał coś zrobić dla Gorzowa.