W tym roku miejsce upadłych gwiazd ringu: Andrzeja Gołoty i Dariusza Michalczewskiego zajął góral z Gilowic. Tomasz Adamek wykorzystał szansę daną przez słynnego promotora z USA Dona Kinga i w maju zdobył pas mistrza świata w wadze półciężkiej. W październiku go obronił.
W maju w Chicago 29-letni Tomasz Adamek z pękniętym nosem, zalany krwią pokonał na punkty Australijczyka Paula Briggsa. Kibice w kraju zgotowali mu gorące powitanie:
Pięć miesięcy później – w październiku - Adamek potwierdził klasę i na ringu w Duesseldorfie obronił tytuł mistrza. Polak pokonał Niemca Thomasa Ulricha, nokautując go w szóstej rundzie.
Polski pięściarz jest niepokonany na zawodowych ringach - wygrał 30 walk, w tym 21 przez nokaut. Adamek chce połączyć karierę zawodowego boksera z zaocznym studiowaniem administracji w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.