Po kilkunastu godzinach poszukiwań łódzka policja zatrzymała 45 letnią kobietę, która wyszła z domu pozostawiając bez opieki swojego 5-letniego synka. Płacz i krzyk dziecka usłyszeli w nocy sąsiedzi i to oni zaalarmowali policję.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce usiłowali wyważyć drzwi, ale w końcu dziecku udało się je otworzyć od wewnątrz. 5-letni Julek był głodny i zmęczony, a w mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli ślady po libacji alkoholowej. Dziecko trafiło do pogotowia opiekuńczego. Na razie nie wiadomo, jak długo dziecko było samo w domu. Za pozostawienie dziecka bez opieki grozi do 5 lat więzienia. W ciągu ostatniego miesiąca to już czwarty przypadek porzucenia dziecka w łódzkiem. Wczoraj w Radomsku matka pozostawiła bez opieki czworo swoich dzieci. Tymczasem w Bytomiu 3-letni Emilian wypadł z okna mieszkania na drugim piętrze. Chłopczyk trafił do szpitala. Lekarze zapewniają, że jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo. Policjanci zatrzymali w mieszkaniu 43-letnią matkę dziecka. Była pijana. Prokuratura postawiła kobiecie zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jej również grozi kara do 5 lat więzienia.
Foto: Archiwum RMF
18:20