W stolicy Dolnego Śląska rozpoczął się sezon letnich napraw dróg. Oznacza to, jak zwykle w takich sytuacjach, poważne utrudnienia dla kierowców. Drogowcy twierdzą, że wakacje to najlepszy czas na poprawianie stanu jezdni.
Ich zdaniem, w tym okresie we Wrocławiu jest najmniej kierowców. Jednak ci, którzy zdecydowali się zostać w mieście na czas wakacji, muszą się liczyć, że jazda samochodem może się stać prawdziwym utrapieniem.
Tego lata prowadzony jest duży remont trasy przelotowej W-Z na wysokości ulicy Kazimierza Wielkiego. Tam, zamiast trzech pasów w każdą stronę, poruszać się można jedynie na jednym. Na stałe zamknięto także fragment ulicy Szewskiej, łączącej południe Wrocławia z jego częścią północną. Ma tu - zamiast jezdni - powstać deptak.
Sytuację wrocławskich kierowców dodatkowo utrudnia brak obwodnicy. W związku z tym każdy remont w centrum miasta powoduje zakorkowanie całego Wrocławia i dezorientację szoferów.