Pod naporem śniegu runęło 150 m kw. dachu w jednym z marketów w Gdańsku. Nikt nie został ranny, na czas ewakuowano klientów. Sklep jest zamknięty, a teren wokół niego zabezpieczony.
Jak wyjaśnił oficer dyżurny pomorskiej straży pożarnej, dach najpierw zaczął przeciekać, a później osuwać się na sklepowe regały. Pozwoliło to na ewakuację znajdujących się wewnątrz ludzi.
Sklep jest zamknięty. Na razie nikt nie może wchodzić do środka. Teoretycznie istnieje możliwość zawalenia się tej konstrukcji od środka, dlatego nasze działania skupiają się na wyrzuceniu śniegu z dachu - mówią strażacy.
Przyczyny wypadku bada policja, prokuratura i inspektorzy nadzoru budowlanego. Najprawdopodobniej dach zawalił się pod ciężarem topniejącego śniegu. Przypomnijmy, że taka sytuacja zdarzyła się w ostatnich dniach w kilku miastach.