Premier Izraela nie zamierza ustępować ze stanowiska. Ariel Szaron chce być szefem rządu do zakończenia obecnej kadencji, czyli jeszcze co najmniej 3 lata. W ten sposób premier odpowiedział na apele, wzywające go do odejścia w związku ze skandalem korupcyjnym, w jaki może być zamieszany.
Prokuratura generalna twierdzi, że znany izraelski biznesmen zaoferował Szaronowi - za pośrednictwem syna premiera, Gilada – łapówkę w wysokości ok. 700 tys. dol. Biznesmen chciał w ten sposób uzyskać pomoc w staraniach o zezwolenie na budowę kurortu na greckiej, niezamieszkanej wysepce niedaleko Aten.
Wszystko wskazuje jednak na to, że prokuratura nie ma przeciwko Szaronowi konkretnych dowodów i nie będzie mogła go oskarżyć o korupcję.
Mówi się, że Szaron będzie chciał teraz odwrócić uwagę od tej sprawy, np. wznawiając rokowania pokojowe z Palestyńczykami.
22:35