Posłanka Samoobrony Danuta Hojarska potwierdziła, że zwłoki mężczyzny wyłowione wczoraj z Wisły niedaleko Pruszcza Gdańskiego, to ciało jej męża, Ryszarda Hojarskiego. W Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku odbyła się sekcja zwłok. Według wstępnych ustaleń biegłych wykluczono działania osób trzecich - twierdzi Bogusław Jankowski, szef Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim.
Zewnętrznych obrażeń ciała nie było. Przyczyna zgonu jest na razie nieustalona – zaznaczył Jankowski. Prokurator nie wykluczył, że mężczyzna utonął. Według Jankowskiego można przyjąć, że jest to Ryszard Hojarski, bowiem przy zwłokach znaleziono jego dokumenty. By wykluczyć pomyłkę, specjaliści pobrali ze zwłok m.in. odciski palców i wycinki do badań DNA. Posłuchaj relacji trójmiejskiego reportera RMF Wojciecha Jankowskiego:
44-letni Ryszard Hojarski, działacz Samoobrony, zaginął 9 marca. W kwietniu Sąd Rejonowy w Elblągu uznał, że mąż pani poseł ukrywa się i podjął decyzje: o aresztowaniu go na 3 miesiące, rozesłaniu za nim listu gończego i odebraniu mu paszportu. Chodziło o proces, w którym małżeństwo Hojarskich oskarżone jest o wyłudzenie kredytu oraz przywłaszczenie maszyn rolniczych o wartości 200 tys. złotych.
foto RMF
09:00