Ponad stu kierowców dziennie w samym tylko Poznaniu zostaje uwiecznionych na zdjęciach robionych przez fotoradary. Warto o tym pamiętać zwłaszcza w chwili, gdy wybieramy się w podróż.
Policjanci zaznaczają, że fotoradary często zmieniają miejsce. A zdjęcia są błyskawicznie odczytywane, by maszyna mogła jak najszybciej wrócić do pracy. O fotoradarach z Józefem Klimczewskim, szefem poznańskiej drogówki, rozmawiał Adam Górczewski:
Zdjęcie zrobione przez fotoradar może kosztować nawet 500 złotych. Na Śląsku policja ma cztery przenośne takie urządzenia i 25 masztów, do których wkładane są fotoradary. Od początku roku na podstawie zdjęć w ukarano ponad 30 tysięcy śląskich kierowców.