Panowie, czas do domu, koniec służby – czescy policjanci zdecydowali o przerwaniu pościgu za uciekającym złodziejem, ponieważ właśnie skończyła się ich służba. Teraz zbyt skrupulatnym funkcjonariuszom grozi degradacja.
Pościg miał miejsce w morawskiej miejscowości Mosnov. Po telefonicznym zgłoszeniu o złodzieju, trzech policjantów przyjechało na miejsce radiowozem, by po chwili puścić się w pieszy pościg za rabusiem.
Gdy złodziej przeskoczył przez wysoki mur, policjanci uważnie przyjrzeli się trudnej do sforsowania przeszkodzie, po czym spojrzeli na zegarki i oświadczyli zdumionym gapiom, że na nich już czas. Muszą się bowiem stawić na komendzie i przekazać służbę zmiennikom.