W sobotę nad ranem polskiego czasu polscy siatkarze zmierzą się z Brazylią na turnieju o Puchar Wielkich Mistrzów w Japonii. Do tej pory biało czerwoni przegrali dwa spotkania. Na początek turnieju ulegli drużynie gospodarzy 2-3, dzień później przegrali z Kubą 1-3.
Brazylia to najlepsza drużyna świata od ładnych paru lat. Naszym siatkarzom nie udało się z nią wygrać od siedmiu lat. Trudno mieć nadzieję na zwycięstwo w sobotnim spotkaniu, bo na turnieju w Japonii biało czerwoni na razie zawodzą. Trener Daniel Castellani przyznaje, że jego drużynie idzie jak po grudzie. Niektórzy kadrowicze mają kłopoty ze zdrowiem, inni przyznają, że pod koniec sezonu po prostu są zmęczeni. Nie da się przez cały rok prezentować wysokiej formy, a nie zapominajmy, że w tym roku Polacy zdobyli mistrzostwo Europy.
Tak czy inaczej mecz z Brazylią będzie dla naszych siatkarzy prawdziwym wyzwaniem. Jakub Jarosz twierdzi, że o zwycięstwo będzie niezwykle trudno, ale nie jest to rzecz niemożliwa.
Piotr Nowakowski żałuje porażek w dwóch pierwszych spotkaniach i mówi, że zwycięstwo w meczu z Brazylią jest Polakom bardzo potrzebne.
Mecz z Brazylią o 4.30 rano polskiego czasu. Po serii dwóch spotkań na czele tabeli są Japończycy, druga jest Brazylia, a Polska zamyka tabelę na szóstej pozycji.