Przez godzinę pielęgniarki i położne protestowały przeciw nowemu prezydenckiemu projektowi ustawy o restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej. Siostry boją się, że ułatwi ona likwidacje szpitali.
Protest miał odbyć się w niemal stu placówkach w całej Polsce, ale na przykład w województwie zachodniopomorskim strajkował tylko jeden szpital, w Koszalinie. Popieramy ogólnopolski protest, jednak w naszym regionie żaden szpital nie został jeszcze spółką - wyjaśniła Bożena Pilarczyk z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
W Lubuskiem akcja protestacyjna odbyła się w ośmiu szpitalach. Na godzinę siostry odeszły od łóżek pacjentów, ale jak zapewniły, pacjenci nie pozostali bez opieki – czuwali nad nimi lekarze i pielęgniarki niezrzeszone w związku zawodowym. Akcja nie obejmowała oddziałów intensywnej opieki medycznej.
Na Śląsku biały personel miał protestować w kilkudziesięciu szpitalach i przychodniach. Skończyło się na symbolicznych protestach – pielęgniarki zdają się nie wierzyć już w skuteczność jakichkolwiek demonstracji. A ustawą Sejm ma się zająć już jutro.