W budżecie znalazły się pieniądze na zasiłki, alimenty i składki ZUS za bezrobotnych. Ministerstwo Finansów na te cele utworzyło właśnie specjalną rezerwę.
Rezerwę stworzono z pieniędzy, które były zarezerwowane na konkretne cele i ktorych nie uda się już wydać na te cele do końca roku. Przykład można znaleźć w samym ministerstwie finansów - tam zostały środki w zakładce "dopłaty do kredytów eksportowych". Niewykorzystane przez wojewodów i resorty pieniądze trafiły znów do wspólnego worka. A wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska zabezpieczyła je tak, by poszły właśnie na zasiłki, alimenty i składki zdrowotne za bezrobotnych. Na świadczenia rodzinne ministerstwo wysupłało około 320 milionów złotych. Pieniądze za bezrobotnych to około 185 milionów. Choć to na razie tylko szacunki, bo rzeczywiste potrzeby cały czas się zmieniają.