Setki zalanych piwnic, zwały mułu i żwiru na drogach, podtopione linie kolejowe. To efekt wielkiej ulewy w Austrii, w okolicach granicy z Czechami. Deszcz padał tam od wczorajszego popołudnia do późnej nocy.
W Rumunii, po blisko tygodniu intensywnych opadów skutki są gorsze niż przypuszczano. W rejonie Timiszoary wiele miejscowości wciąż jest odciętych od świata, woda zniosła liczne mosty. Na pomoc pospieszyły jednostki straży pożarnej z Węgier, a nawet z Austrii.