Polska będzie mogła stosować obniżoną stawkę VAT na energię już teraz. Stawka zerowa jest raczej wykluczona. Z kolei stawka zerowa na żywność będzie możliwa, gdy wejdzie w życie nowa dyrektywa VAT, czyli prawdopodobnie w połowie przyszłego roku.

"Możemy potwierdzić, że przewidziana przez Polskę stawka 0 proc. VAT na żywność będzie możliwa w ramach nowej dyrektywy VAT, w oparciu o uzgodnione 7 grudnia przez unijnych ministrów finansów porozumienie polityczne" - przekazały naszej dziennikarce w Brukseli źródła w Komisji Europejskiej.

Polski minister finansów Tadeusz Kościński wystąpił natomiast o zgodę na zastosowanie tymczasowego obniżenia jeszcze przed ostatecznym przyjęciem dyrektywy przez Radę Unii Europejskiej. Komisja Europejska potwierdziła, że otrzymała w tej sprawie list od ministra finansów Tadeusza Kościńskiego i że przygotowuje odpowiedź.

W odpowiedzi na pytania RMF FM źródła w KE przekazały, "że aktualna legislacja UE dotycząca VAT przyjęta jednomyślnie przez kraje UE nie zezwala na stosowanie stawki zerowej VAT na żywność". Rozmówcy przypominają, że Polska zgodnie z obowiązująca teraz dyrektywą może stosować obniżoną - 5-procentową stawkę VAT na żywność. Natomiast po ostatecznym przyjęciu dyrektywy reformującej stawki VAT - będzie mogła wprowadzić zerową stawkę.

Zmiany w dyrektywie VAT-owskiej

7 grudnia unijni ministrowie finansów uzgodnili kompromis w sprawie zmian w dyrektywie VAT-owskiej. Zmieniona dyrektywa umożliwi wprowadzenie zerowej stawki VAT w przypadku towarów uznawanych za zaspokajające podstawowe potrzeby. Należy do nich żywność.

Polska będzie mogła w sumie wybrać 7 grup towarów uważanych za "zaspakajacie podstawowe potrzeby". Poza żywnością należą do nich między innymi: woda, produkty lecznicze, produkty farmaceutyczne, zdrowotne i higieniczne, związane z transportem osób i przedmioty kultury, takie, jak książki, gazety i czasopisma. Dyrektywa wejdzie w życie w pierwszej połowie przyszłego roku.

Najpierw zawarty 7 grudnia kompromis (tzw. podejście ogólne) musi zostać poddany konsultacją w Parlamencie Europejskim. PE ma na to czas do marca.

Obniżona stawka na gaz, elektryczność i ciepłownictwo

Jak przekazały naszej dziennikarce w Brukseli źródła w KE, Polska może stosować obniżoną stawkę - minimum 5 proc. - VAT na gaz, elektryczność i ciepłownictwo.

"Polska konsultowała się już w listopadzie z unijnym komitetem ds. VAT w sprawie gazu ziemnego i dlatego jest już upoważniona do stosowania obniżonej stawki na gaz ziemny. Jeśli chodzi o energię elektryczną i ciepłownictwo - konsultację jeszcze trwają" - przekazały RMF FM źródła w Komisji Europejskiej.

Obecna dyrektywa VAT dopuszcza obniżone stawki - minimum 5 proc. - na gaz ziemny, energię elektryczną lub ogrzewanie miejskie, z zastrzeżeniem konsultacji z komitetem UE ds. VAT. Natomiast eksperci w Radzie UE w rozmowie z RMF FM wykluczyli możliwość stosowania zerowej stawki na energię.

"Nie przewiduje jej nowa dyrektywa przyjęta 7 grudnia przez kraje Unii, w tym przez Polskę"- powiedział dyplomata Rady UE. Jak przekazał jeden z rozmówców RMF FM, Polska nie miała zastrzeżeń, gdy przyjmowano dyrektywę.

W latach 2030-2032 zdrożeją gaz i nawozy sztuczne

Polskie władze zgodziły się natomiast, gdy uchwalano kompromis w sprawie reformy stawek VAT na całkowite odejście od stawki obniżonej w odniesieniu do paliw kopalnych (np. na gaz) od 2030 roku. To oznacza zgodę na podwyżki cen energii.

"Polska zgodziła się, przyjmując dyrektywę na stopniowe odejście do 2030 roku od stawki obniżonej na paliwa kopalne i inne towary o podobnym wpływie na emisję gazów cieplarnianych ze względu na wymogi klimatyczne" - wyjaśnił dyplomata Rady UE.

"Odejście od stawek obniżonych wpisuje się w ambitny unijny cel obniżenia emisji CO2 do 2030 roku" - powiedział rozmówca RMF FM.

Polska zgodziła się także na odejście od obniżonych stawek i zwolnień na pestycydy i nawozy sztuczne od 2032 roku. Tu z kolei chodzi o ochronę środowiska. Obecnie nawozy sztuczne obłożone są w Polsce taką obniżoną 8-procentową stawką. Oznacza to, że w 2032 roku polscy rolnicy za nawozy sztuczne zapłacą więcej - trzeba będzie stosować stawkę podstawową, która w Polsce wynosi 23 proc. 

Opracowanie: