Ze Stanów Zjednoczonych dochodzą wieści o kolejnym udanym eksperymencie klonowania. Tym razem jednak nie będzie słychać głosów protestów. Obiektem eksperymentu jest bowiem najstarsze na świecie drzewo.
Chodzi o sosnę, która rośnie w Górach Białych na pograniczu Kalifornii i Newady. Jak skrupulatnie obliczono ma 4768 lat i jest najstarszym żyjącym drzewem na ziemi.
Miejsce gdzie rośnie sosna zwana Matuzalemem jest znane tylko około 50 zaprzysiężonym osobom. Ostatnim czego życzyłaby sobie służba leśna są tłumy turystów i łowców pamiątek ze scyzorykami.
Eksperyment rozpoczęto w październiku ubiegłego roku i jak informuje „The Washington Post” w minionym tygodniu już dwie kilkucentymetrowe sadzonki przywieziono do stołecznego ogrodu botanicznego.
Plany są ambitne. Naukowcy chcą sklonować więcej słynnych i często zagrożonych obumarciem drzew Ameryki. Ich materiał genetyczny miałby służyć nie tylko badaniom, ale i pokazom, jako że drzewka powstałe drogą klonowania miałyby być sadzone ku ogólnemu pożytkowi w Waszyngtonie.
17:00