Kryzysu miało nie być, jest prawdziwa katastrofa. Liczba bezrobotnych w Rosji w styczniu wzrosła o 5,2 proc. w stosunku do grudnia 2008 roku i o 23,1 proc. wobec stycznia 2008 roku - poinformowała Federalna Służba Statystyki Państwowej.
Według Rosstatu, bez pracy w ubiegłym miesiącu pozostawało 6,1 mln osób, czyli 8,1 proc. czynnej zawodowo ludności. W grudniu 2008 roku wskaźniki te wynosiły - odpowiednio - 5,8 mln i 7,7 proc. W urzędach pracy zarejestrowanych jest jednak tylko 1,7 mln bezrobotnych, a zasiłki z tytułu bezrobocia otrzymuje 1,4 mln osób.
Rosstat ogłosił także, że średnie wynagrodzenie w Rosji w styczniu wynosiło 15,2 tys. rubli (417,4 USD) i było o 25 proc. niższe, niż w grudniu 2008 roku, ale o 3 proc. wyższe niż w styczniu 2008 roku.
Inwestycje spadły o 15,5 proc. wobec stycznia 2008 roku i aż o 72,2 proc. wobec grudnia 2008 roku. Dla porównania - w styczniu 2008 roku inwestycje wzrosły o 18,4 proc. w stosunku do stycznia 2007 roku i o 30 proc. w stosunku do grudnia 2007 roku. W 2008 roku inflacja w Rosji wyniosła 13,3 proc. Na 2009 rok rząd prognozuje 13 proc. Eksperci przewidują wszelako, że będzie znacznie wyższa.