Jestem przekonany, że proces "Pruszkowa" powinien zakończyć się wyrokami skazującymi, i to już będzie sukces organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości - mówi zastępca komendanta głównego policji. Gen. Andrzej Rapacki w rozmowie z Tomaszem Skorym dodaje, że sukcesem byłyby nawet małe wyroki.

Proces dotyczy tylko kierowania i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Natomiast obok tego procesu toczy się, albo zaraz będzie się toczyć kilka, kilkanaście innych dotyczących poszczególnych działań członków tejże grupy - mówi gen. Rapacki.

Zastepca szefa policji mówi, że tym razem dowody są lepsze niż w procesie kokainowym. Kilka tygodni temu sąd uniewinnił w nim „Wańkę", jednego z dzisiejszych oskarżonych. Będą to nie tylko zeznania świadka koronnego, są również inne dowody, aczkolwiek musimy mieć świadomość, że nie dałoby nam się połączyć wszystkich spraw związanych z grupa pruszkowską i posadzić wszytkich na ławie oskarżonych. Nigdy takiego procesu nie moglibyśmy skończyć przy obowiązującym prawie - mówi Andrzej Rapacki.

Foto: Archiwum RMF

10:35