Lubelscy policjanci pokazali dziennikarzom odzyskane wczoraj obrazy, skradzione w lecie 1999 roku z Muzeum w Białej Podlaskiej. Pięć płócien - w tym trzy autorstwa Wojciecha i Jerzego Kossaków - wyceniono wstępnie na 100 tysięcy złotych. Najdroższy, "Patrol" Wojciecha Kossaka, wart jest 40 tysięcy.

Konserwatorzy i historycy sztuki oceniają, że wszystkie odzyskane wczoraj dzieła sztuki są w dobrym stanie. Obrazy ukryte były na peryferiach Radzynia Podlaskiego: „One były w worku takim jutowym, zdeponowane w takim pomieszczeniu gospodarczym. To był taki swoisty magazyn sprawców kradzieży tych dzieł dóbr kultury narodowej” – powiedział sieci RMF FM, rzecznik prasowy policji w Lublinie Henryk Czerwiński. Jego zdaniem, zatrzymanie sprawców kradzieży to tylko kwestia czasu. Do odzyskania jest jeszcze obraz "Głowa konia" Juliusza Kossaka i rzeźba "Czerkiesi na koniach" Lansera.

Obrazy skradziono pierwszego sierpnia 1999 roku. Włamywacze dostali się do muzeum od strony wysokiej fosy. W dachu wyłamali deski i po przecięciu kłódki, weszli przez pomieszczenia gospodarcze do sali wystawienniczej. Według policjantów byli doskonale zorientowani w "terenie". Skradzione eksponaty są niewielkie a więc łatwo było je wynieść.

Dodajmy, że jest to kolejny sukces lubelskich policjantów. Niespełna dwa miesiące tamtejsi funkcjonariusze odzyskali dwa obrazy mistrza włoskiego renesansu Tintoretta. Te z kolei skradziono siedem lat temu z kościoła w Tarnogrodzie. Złodzieje ukryli je w okolicach Radzynia Podlaskiego w opuszczonej stodole. Co może sugerować, że obu kradzieży dokonała jedna grupa. Według policjantów złodzieje działali na terenie całego kraju.

foto Cezary Potapczuk RMF FM Lublin

13:30