24-letni żołnierz Legii Cudzoziemskiej pozostanie do końca życia w więzieniu - zdecydował katowicki sąd apelacyjny. Podtrzymał tym samym wyrok częstochowskiego sądu, który za zabójstwo i usiłowanie trzech kolejnych skazał Radosława P. na dożywocie z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 35 latach.
Trzy lata temu Radosław P. bez powodu zaczął strzelać do dwóch chłopców zbierających w lesie jagody. Jednego z nich zabił, drugi został ciężko ranny. Uciekającego napastnika zatrzymali przez przypadek policjanci. Bandyta strzelił do nich bez wahania z pistoletu maszynowego.
Społeczeństwo ma prawo czuć się bezpieczne przed takimi sprawcami zabijającymi „ot-tak sobie” - mówił sędzia, uzasadniając odrzucenie apelacji. Obrońcy chcieli, by Radosława P. jeszcze raz zbadali biegli psychiatrzy, ponieważ ich zdaniem był niepoczytalny, gdy strzelał do chłopców. Sąd odrzucił wszystkie wnioski obrony.
Matka ciężko rannego chłopca nie ma wątpliwości, że wyrok jest sprawiedliwy. Mówi, że nigdy nie usłyszała słowa „przepraszam” z ust oskarżonego: Z jego strony w ogóle nie ma żadnej skruchy. Gdy mi się przypomni, jak widziałam swoje dziecko, łzy mi z oczu lecą i serce mi ściska.
Wyrok jest prawomocny. Obrona może jeszcze starać się o kasację.
Foto: Archiwum RMF
05:40