Robert Hanssen, były agent FBI oskarżony o szpiegowanie na rzecz Rosji, uniknie kary śmierci. Ma się przyznać do winy, co spowoduje, że nie zostanie na nią skazany.
Hanssen zawarł z władzami amerykańskimi porozumienie, zgodnie z którym za trzy dni przyzna się do winy, dzięki czemu nie zostanie skazany na śmierć. Fakt zawarcia ugody potwierdzili anonimowi przedstawiciele władz.
56-letni były agent aresztowany został pięć miesięcy temu, gdy pozostawiał w umówionym miejscu szpiegowskie meldunki dla agentów rosyjskich. Przypuszcza się, że Hanssen był szpiegiem Moskwy od 15 lat. Za swoje usługi dostał prawie półtora miliona dolarów.
22:05