Amerykańscy handlowcy mają powody do zadowolenia - sprzedaż detaliczna w "Czarny piątek", tuż po Święcie Dziękczynienia, wzrosła o 6, 6 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem. To najlepsze wyniki sektora handlu od 2007 roku.
Amerykanie wydali w "Czarny piątek" 11,4 miliarda dolarów, prawie o miliard więcej niż w ubiegłym roku - wynika z danych ShopperTrak, firmy monitorującej rynek. Do sklepów udało się 5,1 procent osób więcej niż przed rokiem, a sieci handlowe odnotowały największy wzrost obrotów od 2007 roku.
Założyciel firmy ShopperTrak, Bill Martin, był zaskoczony tak dobrym wynikiem sieci handlowych. Jego zdaniem klienci, którzy w ciągu roku ostrożnie wydawali pieniądze, zdecydowali się jednak skorzystać z wyprzedaży i promocji. W tym roku sprzedaż w "Czarny piątek" ruszyła już o północy, a niektóre duże sklepy sieciowe otwarto już o godzinie 22 w czwartek, w dniu Święta Dziękczynienia. Jedno z największych centrów handlowych w USA - "The Mall of America" w Bloomington w stanie Minnesota - po otwarciu o północy odwiedziło 210 tysięcy osób - poinformowała rzecznika sklepu Briget Jewell.
Firma ShopperTrak przewiduje, że sprzedaż w okresie świątecznym - od Święta Dziękczynienia do Bożego Narodzenia - wzrośnie w tym roku o 3,3 procent.
Z kolei z danych firmy IBM wynika, że w "Czarny piątek" wzrosła także - o 24,3 procent - sprzedaż w internecie. Sklepy internetowe największych obrotów spodziewają się jednak dzisiaj - zakupy w sieci ma zrobić około 120 milionów Amerykanów. Już od kilku lat właśnie w poniedziałek po "Czarnym piątku", nazywanym "Cyber poniedziałkiem" (Cyber Monday), najlepsze ceny czekają na kupujących w sklepach internetowych. Jak przewiduje ośrodek badawczy IBISWorld, w tym roku sprzedaż w sieci w "Cyber poniedziałek" może osiągnąć rekordową sumę 1,2 miliarda dolarów, czyli wzrosnąć o 12,4 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem. Klienci najczęściej "polują" na elektronikę: telewizory, laptopy, tablety i smartfony. Ich sprzedaż ma stanowić 14,3 procent całej sprzedaży w internecie.
Z kolei sobota po "Czarnym piątku" jest od dwóch lat promowana jako dzień małej przedsiębiorczości. W związku z tym prezydent USA Barack Obama na zakupy udał się właśnie w sobotę i zachęcał Amerykanów do wydawania pieniędzy w małych, lokalnych sklepach. Ze swoimi córkami, Malią i Sashą, wybrał się do małej księgarni "Kramerbooks" niedaleko Białego Domu.