Flotylla amerykańskich statków z ciekłym gazem ziemnym płynie do Europy. Ceny gazu na giełdach w ostatnich dniach spadły o kilkadziesiąt procent.
W przedświątecznym tygodniu mieliśmy sporo zawirowań na rynku gazu. Na początku Rosja ograniczyła przesył przez gazociąg jamalski. Ale już w środę wieczorem "Bloomberg" poinformował, że w kierunku Europy zmierzają tankowce z LNG - płynnym gazem ziemnym. Chodzi o co najmniej 10 statków transportujących 1,6 mln metrów sześciennych surowca.
Kolejnych dwadzieścia tankowców również zmierza w stronę Europy. Na razie jednak nie wskazały, do którego konkretnie portu płyną. A będą zmierzały tam, gdzie zaproponowana zostanie najwyższa cena. W magazynach statków znajduje się 3,3 mln metrów sześciennych gazu.
Przybyła kawaleria. Dziesięć amerykańskich ładunków ma wyznaczone porty docelowe w Europie, która boryka się z niedoborem gazu - napisał na Twitterze dziennikarz "Bloomberga" Stephen Stapczynski.