1 stycznia 2022 roku Unia Europejska będzie świętować 20. jubileusz wprowadzenia euro. 20 lat temu nowe banknoty i monety trafiły do portfeli obywateli 11 krajów – dziś jest drugą najczęściej używaną walutą na świecie.
1 stycznia 1999 roku 11 państw Unii Europejskiej zdecydowało o wprowadzeniu wspólnej waluty. Trzy lata później obok walut krajowych euro pojawiło się w postaci banknotów i monet. Była to największa wymiana walut w historii.
Pierwotnie euro weszło do obiegu w Austrii, Belgii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Luksemburgu, Niemczech, Portugalii i Włoszech.
W 2001 roku do grupy tej dołączyła Grecja. Od tamtego czasu kolejne 7 państw wprowadziło euro: Cypr, Estonia, Litwa, Łotwa, Malta, Słowacja i Słowenia.
Członkami unii walutowej są Andora, Monako, San Marino i Watykan.
Z kolei w Czarnogórze i na terytorium Kosowa - euro jest walutą bez członkostwa w unii gospodarczej i walutowej.
20 lat temu, kiedy nowe banknoty i monety trafiły do portfeli Niemców, Francuzów czy Włochów, obywatele tych krajów mogli wymieć swoje marki, franki czy liry w bankach, ale nie wszyscy to zrobili.
"Bloomberg" szacuje, że w skarpetkach albo pod materacami mieszkańcy eurolandu zachowali swoje narodowe waluty, których wartość obliczana jest na ok. 8,5 miliarda euro.
Najwięcej starej waluty zachowali Niemcy - nie wymienili swoich marek o wartości ponad 6 miliardów euro.
Francuzi, Hiszpanie i Włosi nie są aż tak cierpliwi - przedstawiciele tych narodowości wymienili w bankach niemal wszystkie swoje pieniądze na euro.
Portugalczycy wciąż mają na to szansę - do końca lutego 2022 mogą oddać swoje escudo, ale tylko te papierowe.
Dziś euro jest walutą 340 mln Europejczyków i środkiem płatniczym kolejnych 175 mln ludzi na całym świecie.
Jest drugą co do ważności walutą międzynarodową: około 60 państw świata korzysta z euro lub wiąże z nim własną walutę. Dla międzynarodowych banków centralnych jest bezpiecznym środkiem przechowywania wartości, wykorzystywanym na całym świecie do emisji długu i powszechnie akceptowanym w płatnościach międzynarodowych.
Dziś, w czasach gdy coraz więcej ludzi używa kart płatniczych, najwięcej monet i banknotów mają w swoich kieszeniach Austriacy. W kraju nad Dunajem wciąż 66 proc. transakcji wykonywanych jest w gotówce - podaje portal vienna.at.
W Polsce przez lata większość była niechętna wobec przyjęcia euro. Jednak w połowie roku w badaniu Eurobarometru - realizowanego na zlecenie Komisji Europejskiej - liczba zwolenników wprowadzenia europejskiej waluty w naszym kraju wzrosła i doszła do 56 proc. Przeciwników jest 41 proc.
Choć poparcie rośnie, to wciąż są duże niepokoje. Zdecydowana większość Polaków (66 proc.) uważa, że wejście do strefy euro spowoduje wzrost cen w Polsce.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński w jednym z wywiadów prasowych oświadczył na początku grudnia, że dopóki on jest prezesem Narodowego Banku Polskiego, euro w Polsce nie zostanie wprowadzone.